Kolęda topi każdy lód – II Piknik Bożonarodzeniowy w Kaniowie
Skrzypi wóz, wielki mróz, wielki mróz na ziemi, trzej królowie jadą, złoto, mirrę kładą, hej, kolęda, kolęda… ten wielki mróz bardzo dał się we znaki uczestnikom naszego gminnego świątecznego pikniku. Wystarczy jednak ciepła czapka, kubek z herbatą lub z gorącą czekoladą oraz oczywiście śpiewanie razem z występującymi artystami – i już jest znacznie cieplej. W odróżnieniu od imprezy z ubiegłego roku, gdzie było raczej deszczowo, na tereny rekreacyjne w Kaniowie zawitała zima, jakiej dawno tutaj nie widziano. Nawet Święty Mikołaj z zaprzęgiem prawdziwych reniferów ulokował 18 grudnia w pobliżu kaniowskiej szkoły swój mały obóz i zachęcał do zrobienia pamiątkowego zdjęcia!
Na przygotowanych wcześniej plakatach zaproszenie wystosowało liczne grono organizatorów: Wójt Gminy Bestwina Artur Beniowski, sołtys sołectwa Kaniów Marek Pękala, LGR Bielska Kraina, Gminny Ośrodek Kultury w Bestwinie, GOPS w Bestwinie, Koło Gospodyń Wiejskich w Kaniowie, Zespół Szkolno - Przedszkolny w Kaniowie i Stowarzyszenie Wędkarskie „Kaniowski Karp Królewski”. Sukces pierwszego Pikniku zachęcił do jego powtórzenia i wpisania w stały kalendarz wydarzeń kulturalnych. Nie bez wpływu pozostaje ogromna w ostatnich latach popularność wszelkiego rodzaju jarmarków i kiermaszy świątecznych. Na wzór tych najsłynniejszych, niemieckich bądź austriackich, podobne wydarzenia mają miejsce w polskich miejscowościach. Bo choć czasy są trudne i za wschodnią granicą trwa wojna, ludzie potrzebują chociaż na chwilę zapomnieć o troskach i nacieszyć niepowtarzalnym klimatem najbardziej rodzinnych świąt.

W oczekiwaniu na część artystyczną przybywający do Kaniowa piknikowicze mogli odwiedzić stragany i spokojnie zastanowić się, czym jeszcze udekorować dom. Stoiska placówek edukacyjnych: szkoły, przedszkola i klubu dziecięcego uginały się od najprzeróżniejszych wieńców, stroików, bombek, pierniczków i miniaturowych choinek. Obfitość wszelkiego jadła i napoju robiła podobnie imponujące wrażenie – od punktu gastronomicznego z frytkami, bigosem i gorącą czekoladą, poprzez ciasta od Koła Gospodyń Wiejskich, swojski smalec; pierożki i barszcz czerwony rozlewany przez LGR „Bielska Kraina”, aż do karpia w prawie każdej postaci – wędzonego, w zalewie octowej, albo w formie kulek. Trudno wymienić każdą potrawę, ale było ich więcej, niż na tradycyjnej, polskiej wieczerzy wigilijnej.
Zagrały i zaśpiewały grupy znane i sprawdzone, bliskie sercom mieszkańców wszystkich sołectw gminy Bestwina z racji wielokrotnych występów przed tutejszą publicznością. Oprócz kapeli góralskiej „Zbójnicy” ze Szczyrku wszyscy artyści pochodzą przecież stąd. Postawiono na repertuar świąteczny, tak tradycyjny, jak i nowoczesny, z przebojami typu „Last Christmas”. Kolejno, po wspomnianych (na szczęście pokojowo nastawionych) „Zbójnikach” prezentowali się: Chór „Divertimento” oraz zespół fletowy „Piccolo” ze szkoły w Kaniowie pod kierownictwem pani Urszuli Szkucik – Jagiełki, Orkiestra Dęta Gminy Bestwina z siedzibą w Kaniowie (również prowadzona przez p. Urszulę) i Regionalny Zespół Pieśni i Tańca „Bestwina” przypominający najpiękniejsze bestwińskie zwyczaje związane z Bożym Narodzeniem. Gdy wybrzmiało obowiązkowe „Za kolędę dziękujemy”, na estradę zaproszono przewodniczącego Rady Gminy Bestwina Jerzego Stanclika, który w imieniu wójta Artura Beniowskiego i wszystkich radnych złożył życzenia wesołych świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego Nowego Roku 2023.

Ostatni akcent pikniku to wyjątkowy show Teatru Ognia „Tesserakt” – niesamowite triki i żonglerka płonącymi elementami sprawiły, że krew w żyłach krążyła szybciej i zapominało się o arktycznym chłodzie. Nie zmarzli także kibice piłkarscy – porywający finał Mistrzostw Świata Katar 2022 wyświetlany był na dużym telewizorze obok punktu gastronomicznego. O zwycięstwie Argentyny pasjonaci futboli dowiedzieli się jednak już po zakończeniu imprezy w Kaniowie – spotkanie rozstrzygnęło się dopiero po dogrywce i rzutach karnych.
Więcej zdjęć - GALERIA