Wernisaż wystawy malarstwa Barbary Pokładnik
- Szczegóły
- Odsłony: 505
Umiejętnie łączy barwy ciepłe z zimnymi, jej prace to efekt wieloletniej nauki, wspaniałego talentu i ogromnej wyobraźni. Barbara Pokładnik z bestwińskiej grupy „Jaskółka” jest artystką, której poczynania chwali sam Florian Kohut. Znany malarz z Rudzicy wspólnie z innymi twórcami zaszczycił wernisaż obrazów pani Pokładnik, który miał miejsce 14 września w Muzeum Regionalnym w Bestwinie. Wystawę zorganizowano z myślą o prezentacji dorobku malarki na przestrzeni lat – jest on naprawdę spory, od malowania na szkle do dzieł wykonywanych olejem na płótnie.
- Na moich obrazach zobaczycie syreny, konie, kobiety z kwiatami, motywy bajkowe… Nie brakuje matek trzymających dzieci w chustach, ponieważ macierzyństwo to piękny temat i znaczący symbol – wyznaje Barbara Pokładnik. W przyszłości pragnę skupić się bardziej na portretach i pejzażach, maluję obecnie głównie olejem, rzadziej techniką akrylową. Bardzo miło wspominam wystawę naszej grupy „Jaskółka” w Kozach, gdzie gościliśmy we wnętrzach Pałacu Czeczów.
Droga Barbary Pokładnik nie była łatwa, często wiązała się z życiowymi przeciwnościami, którym należało stawić czoła. Wsparcie rodziny (szczególnie Mamy) i przyjaciół jest tym, co daje jej niesamowitą siłę. Dzięki temu powstają obrazy przyciągające wzrok gości naszego muzeum. Są liczne nawiązania do mitycznych stworzeń morskich, wspomniane konie, sceny religijne i nawet nawiązanie do freedivingu, dyscypliny sportowej znanej w Bestwinie za sprawą pochodzącej stąd mistrzyni świata.
Goście wypełnili galerię bardzo licznie, oprócz członków „Jaskółki” przybyli m.in. artyści zrzeszeni w grupie „Zdrzadełko”. Andrzej Wojtyła z muzeum ocenia wernisaż jako duży sukces, zwraca uwagę na interesującą ewolucję twórczą autorki, rozpoczynającej przygodę z farbami u znanej malarki ludowej Rozalii Szypuły.
Więcej zdjęć - GALERIA
Zaproszenie na recital
- Szczegóły
- Odsłony: 455
II Charytatywny Maraton Zumba Fitness
- Szczegóły
- Odsłony: 477
Dożynki Gminne - Bestwinka 2023
- Szczegóły
- Odsłony: 588
Sołectwo Bestwinka przeżywa w tym roku swoje wielkie chwile. Trzydziestolecie szkoły podstawowej, nadanie jej imienia Zbigniewa Pietrzykowskiego i wreszcie długo oczekiwane dożynki gminne. Impreza w tej formie powraca do Bestwinki trzeci raz: najpierw debiut w r. 2013, potem r. 2017 i wreszcie 10 września 2023 r. Współczesne dożynki nawiązują do uroczystości organizowanych dawniej, ale rzecz jasna są wzbogacone o nowoczesne elementy – obok koni pojawiają się bardzo zaawansowane maszyny rolnicze. To święto każdego, kto kocha i szanuje przyrodę, kto związał swoje życie z przetwarzaniem i ochroną środowiska naturalnego. Nie tylko rolnicy, ale także hodowcy, rybacy, wędkarze, pszczelarze, sadownicy, szkółkarze, myśliwi – reprezentacje różnych środowisk bawiły się w Bestwince wspólnie, a całość została zorganizowana w sposób sprawny, z rozmachem, humorem i pomysłowością.
Planowanie dożynek zaczyna się właściwie zaraz po zakończeniu poprzednich i trudno policzyć, ile dokładnie osób angażuje się w tak duże przedsięwzięcie. Obok Gminnego Ośrodka Kultury i Urzędu Gminy są to w głównej mierze mieszkańcy reprezentowani przez sołtysa (w przypadku Bestwinki jest to Teresa Paruch-Ryś) i radę sołecką, radych gminnych i powiatowych, Koło Gospodyń Wiejskich, Ochotniczą Straż Pożarną, szkołę, parafię, klub sportowy, inne stowarzyszenia i osoby indywidualne. Przedstawiciele czterech sołectw tworzą korowód pojazdów i jeźdźców – tym razem wyruszył on spod strażnicy OSP i podążając ulicami sołectwa dotarł na tereny sportowo-rekreacyjne KS Bestwinka. Wcześniej krótka uroczystość przywitania z udziałem wójta Artura Beniowskiego miała miejsce pod domem starostów. Tę zaszczytną funkcję sprawowali Joanna i Łukasz Greń, właściciele gospodarstwa szkółkarskiego nagrodzonego przez Urząd Marszałkowski w konkursie „Piękna Wieś Województwa Śląskiego”.
Należy podkreślić, że nie tylko inicjatywa „odgórna” ale bezpośrednie zaangażowanie mieszkańców gminy (nie tylko Bestwinki) nadaje dożynkom tak unikalny charakter. Coraz więcej rodzin tworzy przydomowe dekoracje, „wyczarowując” ze słomy, warzyw i owoców małe dzieła sztuki. Przystrajano traktory, kombajny i samochody; w korowodzie oprócz motywów typowo rolniczych zauważalne były akcenty rybackie (Stowarzyszenie Wędkarskie „Kaniowski Karp Królewski” i hodowcy), łowieckie (KŁ „Bażant”), nie brakowało także konnej bryczki dla wójta i starostów oraz wspomnianych wcześniej jeźdźców na pięknych wierzchowcach. Asystę zapewniły strażackie wozy bojowe.
Mszę św. w podziękowaniu za tegoroczne zbiory odprawił ks. Józef Baran, proboszcz parafii św. Sebastiana. Kapłan zauważył, że dożynkowa niedziela to czas uroczystości w wielu różnych miejscowościach (dożynki w Kozach, beatyfikacja rodziny Ulmów w Markowej) i podziękował tym, którzy uświetnili swoją pracą i obecnością święto plonów w Bestwince. Podczas liturgii oprawę muzyczną zapewnił Regionalny Zespół Pieśni i Tańca „Bestwina” wspólnie z Orkiestrą Dętą Gminy Bestwina z siedzibą w Kaniowie, czytania i modlitwę wiernych wykonywali sołtys Teresa Paruch – Ryś, przewodnicząca KGW Maria Gawęda i radny gminy Bestwina Sławomir Walczak. Wójt wraz z małżonką przekazali chleb oraz wieniec, natomiast starostowie i reprezentanci sołectw – dary natury, płody rolne i domowe wyroby. Poczty sztandarowe wystawili strażacy, pszczelarze i myśliwi. Ogólny zachwyt wzbudziła dekoracja ołtarza, szczególnie artystycznie wykonany ul.
Krótki koncert orkiestry dętej stał się wstępem do części oficjalnej z udziałem zaproszonych gości. Tę część dożynek poprowadził Sławomir Ślósarczyk, znawca kultury regionalnej. Witając starostów zauważył, że małżonkowie założyli stroje charakterystyczne dla miejsca swojego pochodzenia – pan Łukasz wybrał strój lachowski, a pani Joanna – śląski. Starostowie ofiarowali wójtowi chleb, nie zabrakło oczywiście tradycyjnej formuły o jego sprawiedliwym podziale. Z zaproszenia skorzystali parlamentarzyści, byli to posłowie i posłanki: Mirosław Suchoń, Małgorzata Pępek, Mirosława Nykiel, Przemysław Koperski, przedstawicielka Izabeli Kloc. Wieczorem dotarł minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda. Przemawiali poza tym wicewojewoda śląski Jan Chrząszcz i wicestarosta bielski Andrzej Kamiński. Zgodnie ze zwyczajem, odbyło się przekazanie symbolu dożynek (sierpa) kolejnemu organizatorowi – będzie to sołectwo Bestwina. Symbol odebrały sołtys Bestwiny Maria Maroszek i przewodnicząca KGW „Bestwinianki” Urszula Orłowska.
Dożynkom towarzyszyła wystawa historycznych zdjęć przygotowanych i opracowanych merytorycznie przez przewodniczącą Towarzystwa Miłośników Ziemi Bestwińskiej Dorotę Surowiak. Druga wystawa prezentowała dorobek grupy artystów plastyków „Jaskółka”. Ofertę gastronomiczną oferowały liczne stoiska, m.in. Koło Gospodyń Wiejskich w Bestwince czy też gospodarstwo rybackie pana Janusza Pająka.
Część taneczną poprowadziły dwa zespoły: „Tyrolia Band” oraz „Dynamika” – w obydwóch występują muzycy znani z naszych lokalnych formacji, bawiono się do późna, czemu sprzyjała prawdziwie letnia, upalna pogoda.
Organizatorzy serdecznie dziękują wszystkim, którzy przygotowali uroczystość i w niej uczestniczyli.
Do zobaczenia w Bestwinie!
Więcej zdjęć - GALERIA (Link zewnętrzny, nowe okno przeglądarki)
Zaproszenie na wystawę do Muzeum Regionalnego
- Szczegóły
- Odsłony: 424
Barbara Pokładnik swoją przygodę z malarstwem rozpoczęła uczestnicząc w warsztatach u znanej i cenionej malarki ludowej, Rozalii Szypuły. Znaczną część swej drogi artystycznej poświęciła nauce malarstwa na szkle. Uczestniczyła w wielu wystawach malarstwa, promując twórczość ludową regionu. Obecnie czuje się swobodnie, malując zarówno na szkle, jak i na płótnie. Malarstwo olejne i akrylowe umożliwia jej wyrażanie emocji i uczuć. Inspiracje do obrazów czerpie głównie z własnej wyobraźni. Jej baśniowy świat zamieszkują różne postacie: syreny, anioły, święci oraz zwierzęta. Jako artystka wszechstronna zajmuje się także malarstwem portretowym. |